6 marca, w prowadzonej przez Zamojskie Towarzystwo Fotograficzne Galerii Fotografii Ratusz odbył się wernisaż wystawy fotografii autorstwa Patryka Bułhaka pt. "Zamknięte".

Ekspozycja, której główny akcent stanowią portrety kobiet Bandari, składa się w zdecydowanej większości z czarnobiałych prac.
Wśród nich znajdują się tylko dwa - większe od pozostałych, kolorowe - portrety. Pełnią one rolę wyłącznie poglądową, informacyjną. Fotograf nie chciał, by czadory noszone przez bohaterki projektu skupiały uwagę na pięknych barwach i zdobieniach odwracając odbiorców od znacznie ważniejszych dla autora kwestii, które w sposób zdecydowany określa tytuł.
Kobiety stanowiące główną oś wystawy "Zamknięte" są z wielu stron, a Patryk Bułhak sygnalizuje je na swoich fotografiach mniej lub bardziej bezpośrednio. Mamy osobne wejście dla kobiet i drzwi symbolizujące przejście, ale i zamknięcie. Są skały, przeszkody nie do pokonania. Jest daleki i nieosiągalny horyzont, czy kobieta pozornie otoczona, ale jednak zamknięta w męskim ramieniu. Wprawny widz dostrzeże wyraźne odcięcia i kontrasty oraz nieprzypadkowe waginalne kształty kamienistych krajobrazów.
Sfotografowani mężczyźni są wyraźnie mniej chętni do pozowania. Stanowią oni jedynie tło, a niektórzy wręcz chowają się przed obiektywem. Choć to im paradoksalnie wolno być fotografowanymi.

"Zamknięte" to niezwykle ważny projekt walczący (nie tylko przez fotografie, ale także świadectwo autora) z krzywdzącymi i nieprawdziwymi stereotypami na temat samego Iranu. Przede wszystkim jednak potrzebny w kontekście kobiet i ten aspekt myślę, że należy interpretować sięgając daleko szerzej niż tylko granice tego państwa.